Witajcie w ten mroźny poranek. Dzisiaj rano po raz pierwszy dowiedziałam się co to znaczy na prawdę skrobać auto. Prawie centymetrowa warstwa lodu na szybach okazała się tylko jednym z problemów. Przede wszystkim miałam problem, żeby w ogóle otworzyć auto gdyż uszczelki przymarzły na tak zwany amen. I tu, uwaga, z pomocą przyszło duże szydełko w połączeniu ze spirytusem rektyfikowanym, i spryskiwacz do kwiatków. Jakby ktoś nagrał moje poranne ok. 20 minutowe zmagania, grube bańki odsłon na YouTube miałabym zapewnione. Ale udało się, dotarła do pracy :) Ważne, że do przodu.
Wracając jednak do tematu z tytułu posta - Walentynki :) Zbliża się to gorące święto, może troszkę podkręcane, w celu zwiększenia obrotów w każdej możliwej branży ale takie już mamy czasy i nie da się z tym walczyć, więc spróbujmy nacieszyć się w nich tym co najfajniejsze. W moim przypadku to Kartki Walentynkowe. W weekend trochę się już zaczęłam przygotowywać, kilka walentynek jest już gotowych. Na zdjęciu powyżej mała zapowiedź. Jakby jeszcze same sobie pstryknęły zdjęcia i je obrobiły to by było cudownie. Tak więc będę dawkować, a że pomysłów głowa pełna to jeśli tylko czas pozwoli będzie tego z pewnością więcej :)
Planuję też stworzyć digi stempelki na tę okazję, jeśli macie ochotę na jakieś konkretne napisy, sentencje, piszcie śmiało, ja będę kombinować i oczywiście udostępniać bo samolubna nie jestem :D
Pozdrawiam cieplutko i życzę Wam niezamarźniętych aut i bezpiecznych tras! :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz